Uzdrowienie z Nowotworu - Prawdziwa Historia. Uzdrowiony z raka i odzyskania wzroku Arek.

 Prawdziwa Historia - Opowiada Beata


Świadectwo uzdrowienia z raka i odzyskania wzroku Arek.

Arek to brat mojego męża. Kiedy kilka lat temu przeszedł na wcześniejszą emeryturę, zachorował na szpiczaka, nowotwór szpiku. Do końca nie pamiętam jak etapami to wszystko przebiegało, więc napiszę, to co pamiętam. 

Arek był poddany bardzo ostrej chemia, która miała zniszczyć nie tylko wroga, ale także jego cały układ odpornościowy, i też tak się stało. Po tej ostrej chemii podano mu jego oczyszczone komórki szpiku. Jednak one się nie chciały namnażać. Potem lekarze wypuścili go do domu raczej bez większych szans. 

Jakoś w międzyczasie, kiedy odwiedziliśmy go z mężem, w czasie drogi cały czas modliłam się na językach. W czasie spotkania nałożyliśmy ręce i uwalnialiśmy życia nad Arkiem. Potem były różne trudne sytuacje, ale Arek mimo wszystko przez to przechodził. 

Szpik w końcu się namnożył i Arek zaczął lepiej się czuć. Potem lekarze poddali go jakieś eksperymentalnej chemii, która trwała 2 lata. Wyniki były dobre, ale ciągle było to niewłaściwe białko. W czerwcu zadzwoniła siostra mojego męża, z informacją, że Arek ma tak dobre wyniki, że lekarz się dziwi , że nic nie bierze. Pytał nawet żony Arka, czy u jakiegoś znachora się nie leczy. BYLIŚMY BARDZO PORUSZENI BOŻĄ MIŁOŚCIĄ I WIELKOŚCIĄ, BO WIEDZIELIŚMY I WIEMY, ŻE TO NASZ WSPANIAŁY BÓG OJCIEC!!

https://magisteriumpisma.pl/uzdowiona-z-raka


Kiedy obóz w Mikorzynie się zakończył, pojechaliśmy jeszcze nad morze. I tam zadzwoniła Dorota, siostra mojego męża i Arka z informacją: Arek stracił wzrok w jednym oku, przyczyna nieznana, przeżuty wykluczone, zanik nerwu wzrokowego i po ludzku rzecz biorąc zero szans na powrót wzroku. 

Trochę nas ta informacja zdołowała, ALE BYLIŚMY UMOCNIENI PO DAWCE SŁOWA NA OBOZIE, WIĘC BYŁA W NAS WIARA, ŻE COKOLWIEK BÓG OBIECAŁ MA MOC UCZYNIĆ.

WIEDZIAŁAM, ŻE MAM POWOŁYWAĆ DO BYTU TO CZEGO NIE MA, zatem tak robiliśmy z mężem, i z Sylwią i siostrą w Panu z HESED.  Modliliśmy się też nakazem przez telefon. 

Dwa tygodniu temu pojechaliśmy do Arka. Kiedy siedzieliśmy przy kawie, Arek nagle oznajmia, że od wczoraj coś na to oko widzi, tak jak przez brudna szybę. Byliśmy bardzo proszeni. 

OCZYWIŚCIE NAŁOŻYLIŚMY RĘCE I NAKAZALIŚMY, ŻE TEN PROCES UZDROWIENIA BĘDZIE TRWAŁ, AŻ DO CAŁKOWITEGO ZAKOŃCZENIA I PEŁNI. 

Wczoraj mój mąż zadzwonił do Arka i dowiedział się, że Arek widzi tak samo, jak widział.  

RADOŚĆ I WDZIĘCZNOŚĆ BYŁA PRZEOGROMNA WOBEC TATY Z NIEBA. Nie wiem, co mam powiedzieć - chyba tylko tyle , że chce jeszcze więcej. 

Wiedziałam, że skoro Bóg wyrwał go z raka, nie po to, aby teraz w pełni nie mógł się cieszyć życiem. Nakazaliśmy również, by doskonała odporność wróciła do jego ciała, a on by nie łapał infekcji, i wierzymy, że to będzie i jest kolejne świadectwo Arka. 

Panie dziękuję, za doskonałe odnowione ciało Arka i tak jak jest napisane, złodziej przyłapany oddaje siedmiokrotnie, cokolwiek próbował ukraść wróg z czasu, i ciała zostało oddane, dziękujemy Ci Ojcze w imieniu Jezusa. 

Amen


https://magisteriumpisma.pl/uzdowiona-z-raka

Potrzebujesz Uzdrowienia, Kontakthttps://www.facebook.com/profile.php?id=100012117726008





Uzdrowienie z Nowotworu - Prawdziwa Historia. Uzdrowiony z raka i odzyskania wzroku Arek.






Jak uzyskać zasiłek pogrzebowy

  Uzyskaj zasiłek pogrzebowy

Organizacja pogrzebu wiąże się z wieloma wydatkami. Dlatego pamiętaj, że możesz dostać zasiłek pogrzebowy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Sprawdź, kto może dostać taki zasiłek i jak go uzyskać.


Informacje:

Rozwiń tekst

Kto może uzyskać

Każdy, kto spełnia JEDEN z poniższych warunków:


jest objęty ubezpieczeniem rentowym w ZUS, pobiera emeryturę albo rentę i zmarły był z jego rodziny,

zmarły był objęty ubezpieczeniem rentowym w ZUS, pobierał emeryturę lub rentę albo spełniał warunki, żeby dostać emeryturę albo rentę,

zmarły nie miał ubezpieczenia, ale pobierał zasiłek chorobowy albo świadczenie rehabilitacyjne po ustaniu ubezpieczenia.

Zasiłek pogrzebowy może dostać każdy, kto zapłacił za pogrzeb. Może to być osoba z rodziny zmarłego, ale także osoba obca lub instytucja (pracodawca, dom pomocy społecznej, gmina, powiat, osoba prawna kościoła lub związek wyznaniowy).

Czytaj więcej:

https://www.gov.pl/web/gov/uzyskaj-zasilek-pogrzebowy

Jak pomóc bliskiemu w żałobie ?

 Jak pomóc bliskiemu w żałobie?


Dawniej o żałobie informowano w bardzo klarowny sposób. Wdowa po mężu żałobę nosiła rok. Ubrana od stóp do głów w czerń jasno symbolizowała, w jakim momencie życia się znajduję. Dziś od czerni powoli się odchodzi, tłumacząc, że żałobę przeżywa się w sercu, nie na pokaz.  


Noszenie czerni, chociażby w postaci wstążki lub opaski na ramieniu jest pewnym sygnałem dla otoczenia. Dzięki tej informacji ludzie z dalszego otoczenia umieją dostosować swoje zachowanie. W takiej sytuacji znajomi z pracy lub szkoły starają się unikać pewnych przykrych tematów i być bardziej wyrozumiali. Coraz więcej osób jednak rezygnuje z czerni, gdyż pragnie, aby jego żałoba była indywidualnym przeżyciem, o którym wiedzą wyłącznie najbliżsi. Niezależnie więc od tego, czy ktoś zdecyduje się na uzewnętrznienie swojej żałoby, czy pozostawieniu jej ukrytej, należy uszanować taką decyzję.  


Warto zrozumieć, że żałoba jest indywidualną sprawą każdego człowieka. Wiele osób z otoczenia może chcieć narzucać pewne utarte przez społeczeństwo oczekiwania. Dla niektórych za długa żałoba przyjaciela może być niewygodna, takie osoby będą namawiać do tego, aby ktoś znowu zaczął żyć. Inaczej jednak będzie się miała ta kwestia u starszego pokolenia, gdzie szybkie uporanie się ze stratą może być dla nich nie w smak.  


Warto w tym miejscu na chwilę się zatrzymać i zrozumieć, że każdy człowiek jest inny. Tym samym każdy stratę będzie przeżywać inaczej. Inaczej utratę przeżyje córka, której matka długo chorowała, inaczej rodzice, którzy stracili swoje dziecko. Każda z tych sytuacji to równie ogromny ból dla rodzin, ale okres pogodzenia się ze śmiercią drugiego człowieka może być przeżywany inaczej.  


To wsparcie i pomoc zawsze powinny stanowić fundament relacji z człowiekiem, który przeżywa tak trudne chwile. Pewne rany wymagają, aby zagoiły się w swoim czasie. Nie należy więc sztucznie wydłużać lub skracać okresu żałoby bliskiego. Oferowane wsparcie również powinno być dostosowane do drugiego człowieka. Wiele osób pragnie przeżyć ten okres samotnie, inne w ciszy, ale mieć pewność, że kochający go bliski jest w pobliżu. Najważniejsza jest więc znajomość bliskiego, obserwowanie go na tej podstawie zaoferować wsparcie, które będzie pomocne. 


Każda okres żałoby prędzej czy później dobiegnie końca. Smutek i żal wywołany utratą ukochanej osoby, powoli zacznie być zastępowany tymi miłymi wspomnieniami z najlepszych wspólnych chwil. Do tego czasu należy otaczać wsparciem, pomocą i zrozumieniem. Wsłuchiwać się w potrzeby swojego bliskiego i pomóc mu w sposób najbardziej dla niego odpowiedni.


Czego żałujemy przed śmiercią ?

 Czego żałujemy przed śmiercią?


Wydaje się nam, że jesteśmy wieczni, a śmierć nas nie dotyczy. Prawda jednak dociera do nas coraz bardziej z upływem lat. W pewnym momencie każdy człowiek podsumowuje swoje życie. Bardzo często dochodzi do wniosku, że gdyby mógł cofnąć czas, przeżyłby wszystko inaczej. Czego żałujemy przed śmiercią? 


 Upór i gniew i Niewybaczenie. 

Nasze zwady i kłótnie często wydają się tak silnie, że przebaczenie nie wchodzi w grę. Z upływem lat urazy jednak maleją, ale duma nadal nie pozwala nam porozmawiać z drugim człowiekiem. W ten przykry sposób ważne relacje ulegają powolnemu wypaleniu. Żal wynikający z braku pogodzenia ciąży latami u wielu osób. 


Udawanie kogoś innego 

Życie narzuca każdemu z nas pewne ciasne ramy złożone z oczekiwań innych ludzi. Bardzo często nie mamy odwagi przyznać się do tego, kim jesteśmy, co lubimy lub czego pragniemy. Latami zakłady maskę i udajemy. W ostatnich latach życia bardzo często dociera do nas, że nie było warto żyć nie w zgodzie ze sobą. 


Brak czasu dla najbliższych 

Brak czasu dla bliskich to jeden z najczęściej wymienianych argumentów. Wciągając się w wir pracy i ciągłą potrzebą lepszych zarobków, spychamy na dalszy plan rodzinę i przyjaciół. Często po kilku lub kilkunastu godzinach pracy nie mamy czasu na zabawę z dziećmi, wyjście ze znajomymi, czy na rozmowę z partnerem lub partnerką.

Życie jest tylko jedno. Dlatego warto przeżyć je w zgodzie ze sobą, miłością do bliskich i czasem na to, co najważniejsze. Kiedy wizja śmierci staje się realniejsza, nasze życiowe błędy zdają się jeszcze bardziej ciążyć. Dobrze na chwilę zatrzymać się w tej zabieganej codzienności i zastanowić, jakiego życia chcemy. 

Czy zabrać dziecko na pogrzeb?

Czy zabrać dziecko na pogrzeb?

W życiu każdej rodziny zdarzają się wydarzenia, które sprawiają, że zastanawiamy się czy nasze dziecko powinno w nich uczestniczyć. Takim rodzinnym ale zarazem bardzo smutnym wydarzeniem jest pogrzeb. W przypadku pogrzebu bliskiej osoby ważnym czynnikiem jest to czy i jak silne utrzymujemy relacje w naszej rodzinie i to jak ona funkcjonuje. Przed pewnymi informacjami uchronić dziecka się nie da. Dziecko żyjące z dala od uczucia bólu i straty i tak będzie musiało się z nim zetknąć. Możemy być też pewni, że będzie się ono zastanawiać nad tym czym jest śmierć i odchodzenie bliskich.


Biorąc pod uwagę wiek, religię i przekonania w jakich wychowujemy dziecko oraz jego wrażliwość można spróbować wytłumaczyć te zjawiska w sposób delikatny i pozwalający na łagodniejsze reakcję i przyswojenie śmierci w sposób niewywołujący zjawiska, które w psychologii możemy określić jako trauma.


Jeżeli rodzina ma możliwość zorganizować opiekę nad maleńkim dzieckiem np. poniżej 3 roku życia to chyba najlepiej, aby zostało ono w domu. Pogrzeb jest czasem ogromnej refleksji i momentem, w którym wszyscy żałobnicy chcą oddać swojemu bliskiemu szacunek. Nie ma więc zbytniej przestrzeni na bieganie i zabawy dziecka, które dopiero poznaje podstawy otaczającego świata.


Porozmawiaj z dzieckiem o śmierci

 Porozmawiaj z dzieckiem o śmierci

Przynajmniej kilkuletnie dziecko, które stworzyło bardzo silną więź z członkiem rodziny to jednak bardziej złożony temat. Brak członka rodziny będzie przez nie zauważony i w końcu zacznie ono zadawać pytania. W takiej sytuacji nie powinno się odmówić dziecku możliwości pożegnania się z ukochaną osobą. Tym bardziej, że prawdopodobnie zachowa o niej wspomnienia, zapamięta wspólne chwile i być może będzie odwiedzać w dorosłym życiu jej grób.


W przypadku dzieci można posłużyć się książeczkami. W celu odnalezienia odpowiedniego tytułu można wpisać w wyszukiwarkę internetową hasło: Książki dla dzieci poruszające temat śmierci. Wspólna lektura książki w formie bajki ułatwi nam rozmowę. W takiej rozmowie rodzice nie powinni kryć smutku lub płaczu. Emocje pozwolą zrozumieć dziecku, że pewne sytuacje wywołują w ludziach pewne zachowania, a tym samym dzieci nauczą się okazywać uczucia. W zależności od rozwoju dziecka i jego zrozumienia czym jest śmierć i pogrzeb, można spróbować zapytać w rozmowie czy chce ono uczestniczyć w pogrzebie.


Rozmowę o pogrzebie warto przeprowadzić nawet w przypadku starszych dzieci i nastolatków, tu również znajdziemy odpowiednie i pomocne lektury, czy artykuły. Tego typu rozmowy, często niełatwe pomagają młodemu człowiekowi rozwijać świadomość i dojrzewać. Dorosłe osoby idą przez życie posiadając różny poziom świadomości życia i jego przemijania. Oswojenie się ze zjawiskiem śmierci, przemijaniem życia i uczestnictwo w pogrzebach bliskich osób wywiera na ten poziom pozytywny wpływ.